Kradły w galeriach handlowych, najbliższe dwa miesiące spędzą w areszcie
Łódzcy kryminalni wytypowali i zatrzymali matkę i córkę, które kradły damskie ubrania w łódzkich i warszawskich galeriach handlowych. Zabezpieczone łupy warte są co najmniej 30 tysięcy złotych.
9 listopada 2017 około godziny 18:00 policjanci pojawili się w jednej z galerii handlowych przy alei Piłsudskiego w Łodzi. Z ich ustaleń wynikało, że mogą pojawić się w niej dwie kobiety, które trudnią się kradzieżami ubrań z różnych sklepów odzieżowych. Policjanci podjęli obserwacje samochodu, którym przyjechały kobiety. Na efekty nie trzeba było długo czekać, po chwili pojawiły się bowiem wytypowane osoby. Miały przy sobie kilkanaście ubrań ale żadnego potwierdzenia ich zakupu. Dodatkowo przy jednej z kobiet policjanci znaleźli specjalne urządzenie do usuwania zabezpieczeń antykradzieżowych. Kobiety dysponowały bluzkami, swetrami i spodniami znanych firm o wartości ponad 3,3 tys. złotych. Funkcjonariusze nie poprzestali jednak tylko na działaniach na terenie galerii ale również przeszukali zgierskie mieszkanie podejrzewanych. Okazało się, że w lokalu znajdowało się prawie 200 innych produktów odzieżowych, których wartość wstępnie oszacowano na 26 tysięcy złotych. Kobiety nie posiadały żadnych dokumentów potwierdzających zakup tych towarów. 52-latka i jej 22 letnia córka zostały zatrzymane. Pod zarzutem licznych kradzieży w łódzkich i warszawskich galeriach handlowych. Zatrzymany został również przebywający w mieszkaniu syn, u którego funkcjonariusze znaleźli ponad 23 gramy marihuany. Kobiety usłyszały zarzuty kradzieży. Są to przestępstwa zagrożone karą do 5 lat pozbawienia wolności. Podejrzane najbliższe dwa miesiące spędzą w areszcie. Mężczyźnie grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.