Aktualności

Nocny pościg policyjnych wywiadowców

Policjanci z Wydziału Wywiadowczego KMP w Łodzi zostali powiadomieni przez dyżurnego, o kradzieży paliwa z dwóch stacji benzynowych znajdujących się na terenie miasta. W rejonie ulicy Zielonej namierzyli pojazd, którym mogli podróżować potencjalni sprawcy. Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania samochodu używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Kierowca seata nie podporządkował się poleceniom stróżów prawa i podjął brawurową ucieczkę ulicami Łodzi.

14 października 2018 roku około godziny 23:30, rozpoczął się pościg za podejrzewanym o kradzieże paliwa, który na widok radiowozu skręcił gwałtownie w ulicę Gdańską i zmierzał w stronę ulicy Ogrodowej. Policjanci z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi, zachowując bezpieczną odległość, podążali za oddalającym się seatem. Ścigany pojazd przejechał szereg ulic i zatrzymał się dopiero na skrzyżowaniu 1-go Maja i Strzelców Kaniowskich. Wtedy z auta wybiegł kierowca, który kontynuował ucieczkę pieszo. Policjanci dogonili podejrzewanego i szybko go obezwładnili. Okazało się, ze wraz z 25-letnim kierowcą, podróżował 21-letni pasażer. Mężczyzna rozpytany przez policjantów stwierdził, że zabrał się z kolegą autem, ponieważ miał zostać podwieziony do domu, a o kradzieży paliwa nic nie wie. Podczas przeszukania seata policjanci odnaleźli dwie dilerki z podejrzaną substancją, nożyce do cięcia metalu, pompę do paliwa wraz z dwoma gumowymi wężami, metalowe zabezpieczenie od markowych okularów oraz akcesoria mogące służyć do kradzieży felg samochodowych. Jak ustalili funkcjonariusze kierujący miał prawo obawiać się kontroli drogowej, gdyż chwilę wcześniej dopuścił się kradzieży paliwa na trzech stacjach benzynowych. Straty oszacowano na ponad 590 złotych. Dodatkowo mężczyzna posiadał czynny sądowy zakaz  prowadzenia pojazdów, a badanie jego moczu wykazało, że mógł znajdować się pod wpływem amfetaminy. 25-latek, który był już wcześniej notowany za inne przestępstwa, usłyszy teraz zarzut kradzieży paliwa, niezatrzymania się do kontroli i naruszenia zakazu sądowego.  Może  grozić mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Jeżeli specjalistyczne badania potwierdzą, że zabezpieczone substancje stanowią narkotyk, a mężczyzna znajdował się pod ich wpływem prowadząc auto, usłyszy kolejne zarzuty. Obecnie śledczy z IV Komisariatu KMP w Łodzi, ustalają, czy zatrzymany nie ma na koncie więcej podobnych przestępstw.

 

Powrót na górę strony