Zdradziły go zaśnieżone buty i kurtka
Promil alkoholu w organizmie miał mężczyzna, który przyjechał ciężarówką na teren jednej z firm znajdujących się na terenie Łodzi. O swoich spostrzeżeniach zawiadomili policję pracownicy ochrony. Kierowca uciekł z terenu przedsiębiorstwa przez płot. Został zatrzymany przez patrol drogówki. Zdradziły go ośnieżone buty i kurtka.
31 stycznia 2019 roku tuż po godzinie 7:25 na teren z jednej z firm przy ul. Granicznej w Łodzi przyjechało renault, którego kierujący znajdował się w stanie nietrzeźwości. O swoich spostrzeżeniach pracownicy firmy poinformowali policję. W czasie gdy mężczyzna został poinformowany, że na teren przedsiębiorstwa zostali wezwani mundurowi, postanowił uciec przeskakując przez płot. Patrol łódzkiej drogówki, który jechał na ul. Graniczną, otrzymał dokładny opis wyglądu mężczyzny, a także kierunek, w którym zbiegł. Będąc na al Bartoszewskiego mundurowi zauważyli idącego chodnikiem pieszego w mocno ośnieżonych butach i kurtce, którego wygląd zgadzał się z przekazanym im opisem. Został zatrzymany i wylegitymowany. Po krótkiej rozmowie policjanci dowiedzieli się, że zmierza na teren województwa wielkopolskiego. Mundurowi zbadali trzeźwość mężczyzny. Wówczas okazało się, że miał w organizmie promil alkoholu. 54-latek zapytany o prowadzenie "ciężarówki" cały czas negował ten fakt. Został przewieziony na teren firmy gdzie rozpoznali go świadkowie. Wszelkie wątpliwości rozwiał również zabezpieczony monitoring . Policjanci zatrzymali 54-latkowi prawo jazdy, a on sam pozostaje w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora. Wkrótce usłyszy zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu nie tylko wysoka grzywna, wieloletni zakaz kierowania pojazdami a także do 2 lat pozbawienia wolności.
st asp Marzanna Boratyńska
WRD KMP w Łodzi