Nietrzeźwi kierujący
Aż 14 nietrzeźwych kierujących zatrzymali policjanci łódzkiej drogówki w miniony weekend. Publikujemy kilka wybranych przykładów skrajnej nieodpowiedzialności kierujących pojazdami.
Opijał urodziny syna, był sprawcą trzech zdarzeń. 8 marca 2019 roku około godz. 18:00 na ul. Haska na terenie parkingu kierujący volkswagenem podczas cofania potrącił 39-letniego pieszego, który stał przy swoim samochodzie pakując zakupy do auta. Po zdarzeniu kierujący vw odjechał z miejsca zdarzenia. Na ul. Haska nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego uszkodził zaparkowanego fiata, który pchnięty uderzył w latarnię. I tym razem sprawca odjechał z miejsca zdarzenia i kilkaset metrów dalej tracąc panowanie nad pojazdem przewrócił słupek drogowy. Tam kierującego zatrzymał patrol łódzkiej drogówki. Badanie stanu trzeźwości 36-latka wykazało 2,8 promila alkoholu w organizmie. Kierujący volkswagenem tłumaczył mundurowym że nie wiedział, dlaczego wsiadł za kierownicę do auta, wie że nic go nie tłumaczy ale jeśli cokolwiek go usprawiedliwia, to opijał narodziny syna. Za spowodowanie trzech zdarzeń drogowych mężczyzna został ukarany mandatami karnymi w łącznej kwocie 1300zł. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Teraz 36-latek odpowie przed sądem za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Bez uprawnień, wbrew sądowemu zakazowi i na podwójnym gazie. 9 marca 2019 roku około 7:40 na ul. Śląskiej patrol łódzkiej drogówki zatrzymał do kontroli drogowej renault. Mundurowi poddali kierującego kontroli stanu trzeźwości. Wówczas okazało się że 22-letni kierowca prowadził swój pojazd będąc w stanie po użyciu alkoholu. Badanie alcosensorem wskazało prawie pół promila alkoholu. Policjanci w bazach danych ustalili, że nie dość że kierowca nigdy nie posiadał prawa jazdy, to jeszcze do 2022 roku posiada czynny zakaz sądowy. Teraz 22-latek odpowie przed sądem nie tylko za wykroczenia, które popełnił oraz za złamanie sądowego zakazu, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Miał cofnięte uprawnienia i 1,5 promila. 10 marca 2019 roku około godziny 8:55 na ul. Łagiewnickiej policjanci z łódzkiej drogówki zatrzymali do kontroli opla vectrę. Podczas przesiewowego badania stanu trzeźwości dioda w alcoblow zmieniała kolor na czerwony, w związku z tym mundurowi poddali kierującego badaniu urządzeniem alcosensor. Wówczas okazało się że 59-letni kierujący miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. Mężczyzna rozpytany został na okoliczność posiadania prawa jazdy, wtedy oświadczył mundurowym że w 2009 miał zatrzymane uprawnienia za spowodowanie kolizji w stanie nietrzeźwości. Funkcjonariusze w policyjnych bazach danych sprawdzili że 59-latek nie miał sądowego zakazu prowadzenia pojazdów, jednakże miał cofnięte uprawnienia do kierowania. Mundurowi stwierdzili również, że auto którym się poruszał mężczyzna nie miało aktualnych badań technicznych i aktualnego ubezpieczenia. Teraz 59-latka czekają surowe konsekwencje. Wkrótce usłyszy zarzuty kierowania autem pomimo cofniętych uprawnień, a także kierowania autem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pobawienia wolności.
Przekroczył prędkość okazało się, że był nietrzeźwy. 10 marca 2019 roku na ul. Strykowskiej patrol łódzkiej drogówki kontrolował prędkość poruszających się pojazdów. Około godziny 14:55 mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej mercedesa, którego kierujący przekroczył dozwoloną prędkość o 59 km/h jadąc w obszarze zabudowanym z prędkością 109 km/h. W trakcie kontroli okazało się że 24-letni kierujący nie dość że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami to jest nietrzeźwy. Badanie stanu trzeźwości wykazało 1 promil alkoholu w organizmie. Mundurowi zabezpieczyli auto na parkingu strzeżonym. Teraz 24-latek odpowie przed sądem nie tylko za przekroczenie dozwolonej prędkości, ale również za brak uprawnień. Grozi mu wysoka grzywna. Wkrótce usłyszy również zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości.
st asp Marzanna Boratyńska WRD KMP w Łodzi