Przywłaszczyła telefon- wpadła w ręce kryminalnych
Policjanci z II Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali 59-latkę, która przywłaszczyła sobie wartościowy telefon należący do klientki jednej z łódzkich drogerii. Funkcjonariusze „odwiedzili” podejrzaną w miejscu jej pracy. W trakcie przeszukania mieszkania kobiety, odzyskany został aparat warty 3 tysiące złotych.
23 kwietnia 2018 roku policjanci z II Komisariatu Policji KMP w Łodzi otrzymali zgłoszenie dotyczące przywłaszczenia telefonu. Jak wynikało z relacji pokrzywdzonej, w czasie gdy stała w kolejce do kasy, w jednej z łódzkich drogerii w centrum handlowym na dzielnicy Bałuty, przez nieuwagę pozostawiła swój telefon na blacie lady sklepowej. Po chwili, gdy zorientowała się, że nie ma aparatu, wróciła w miejsce gdzie widziała go po raz ostatni. Ponieważ, „komóki” tam nie było i nikt nie widział zguby, kobieta postanowiła zgłosić sprawę na Policję, słusznie przypuszczając że mogła paść ofiarą przestępstwa. Kryminalni, którzy zajęli się to sprawą przejrzeli zapisy monitoringu sklepowego i dotarli do świadków zdarzenia. We efekcie ich pracy ustalono, że około 50-60 letnia kobieta widząc pozostawiony telefon, najpierw zakryła go swoim portfelem, a potem dyskretnie schowała do swojej torby. Stróże prawa ustalili kim jest „amatorka cudzej własności”. 16 maja 2019 policjanci dotrali do miejsca pracy podejrzanej. W rozmowie z 59-latką ustalili, że przywłaszczony telefon znajduje się w jej mieszkaniu, w okolicach ulicy Piotrkowskiej. Na miejscu, w trakcie przeszukania, zatrzymana wydała utracony telefon funkcjonariuszom. Kobieta, która jak dotychczas nie była notowana przez Policję usłyszała już zarzut przywłaszczenia telefonu za co grozić jej może nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Telefon zostanie zwrócony prawowitemu właścicielowi.