Tajemnica zgonu na Bazarowej rozwiązana
Funkcjonariusze z II Komisariatu Policji w Łodzi ustalili sprawcę pobicia , w wyniku którego pokrzywdzony zmarł w szpitalu. Teraz 49-letni mężczyzna czeka w policyjnym areszcie na postawienie zarzutów .
20 maja 2019 roku funkcjonariusze z II Komisariatu Policji w Łodzi KMP w Łodzi zostali poinformowani, że dzień wcześniej na oddział chirurgiczny jednego z łódzkich szpitali został przyjęty mężczyzna znajdujący się w ciężkim stanie. Został on znaleziony na klatce schodowej w jednej z kamienic na ulicy Bazarowej. Ślady na ciele pokrzywdzonego wskazywały, że mógł stać się ofiarą pobicia. Funkcjonariusze natychmiast pojechali do szpitala. Na miejscu okazało się, że pacjent zmarł bezpośrednio po tym jak trafił na oddział intensywnej opieki medycznej. Dzielnicowi z II Komisariatu Policji KMP w Łodzi postanowili dokładnie sprawdzić adres, gdzie został znaleziony mężczyzna o nieznanej tożsamości oraz ustalić okoliczności tego zdarzenia. Po rozpytaniu sąsiadów, początkowo nikt nie był w stanie pomóc w ustaleniu danych zmarłego. W rozmowie z mieszkańcami kamienicy, policjanci dotarli jednak do lokatora pod którego drzwiami został znaleziony pobity. W toku dalszych działań, przejrzany został monitoring zainstalowany na klatce schodowej kamienicy. Na podstawie nagrania policjanci ustalili, że na krótko przed przyjazdem karetki, pokrzywdzony został okradziony przez małżeństwo mieszkające w tej samej kamienicy. Nieprzytomnemu mężczyźnie zabrany został min. telefon komórkowy i pieniądze w kwocie 20 złotych, które wyjęte zostały z portfela zmarłego. Czynności śledczych doprowadziły ich również do rozwiązania zagadki tajemniczego zgonu. Jak się okazało, zmarły przebywał wcześniej w jednym z mieszkań przy ul. Bazarowej skąd został wypchnięty siłą przez swojego znajomego. Wytypowany sprawca pobicia przyznał się stróżom prawa, że spożywał wraz z pokrzywdzonym alkohol. W trakcie „biesiadowania” pomiędzy mężczyznami doszło do gwałtownej kłótni, podczas której 44-latek został kilkakrotnie uderzony przez swojego gospodarza. Podejrzany o śmiertelne pobicie podczas zatrzymania znajdował się w stanie nietrzeźwości. Badanie wykazało, że miał około 1 promila alkoholu w organizmie. 49-latek, w przeszłości notowany za inne czyny, usłyszał już zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią pokrzywdzonego. O dalszym jego losie zadecyduje sąd i prokuratura. Małżonkom, podejrzanym o kradzież grozi natomiast kara aresztu, ograniczenia wolności, bądź grzywny do 5 tys. złotych.
Opr. Sobczyk Izabela