Aktualności

Wybił szybę, bo ...był zdenerwowany

Funkcjonariusze z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego zatrzymali 44-letniego mężczyznę, podejrzanego o wybicie szyby w przystankowej wiacie. Łodzianin przyznał się do zarzucanego mu czynu. Tłumaczył policjantom, że był zdenerwowany. Teraz sprawca odpowie za zniszczenia mienia. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

16 maja 2020 roku, około godziny 16, dyżurny łódzkiej komendy skierował patrol policji na ulicę Franciszkańską przy Wojska Polskiego, gdzie jak wynikało ze zgłoszenia na przystanku tramwajowym miało znajdować się dwóch mężczyzn. Według świadka, jeden z nich wybił szybę we wiacie przystankowej przy zbiegu ulic Limanowskiego i Sierakowskiego. Obserwator całego zdarzenia dokładnie opisał przebieg zdarzenia i wygląd mężczyzn. Policjanci natychmiast pojechali pod wskazany adres. Podczas przejazdu dyżurny miasta poinformował mundurowych, że potencjalni wandale wsiedli w tramwaj i jadą w kierunku Placu Kościelnego. Funkcjonariusze po zatrzymaniu tramwaju, w pierwszym wagonie namierzyli dwóch mężczyzn odpowiadających wyglądowi potencjalnych sprawców. Podczas zatrzymania podejrzewani byli agresywni i nie wykonywali poleceń funkcjonariuszy. Okazało się, że akt wandalizmu, którego dopuścił się jeden z mężczyzn został nagrany na monitoringu miejskim, natomiast sprawca z nagrania odpowiadał rysopisowi zatrzymanego 44-latka. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do wybicia szyby we wiacie przystankowej. Tłumaczył się policjantom, że był zdenerwowany. Natomiast jego 40-letni kompan stał z boku i przyglądał się całemu zajściu. Teraz wandal, za wyładowanie złości na szybie odpowie przed sądem.

Powrót na górę strony