Weekend na łódzkich drogach
6 wypadków ( w których rannych zostało 8 osób) 46 kolizji drogowych, 10 ujawnionych pijanych kierowców, 30 zatrzymanych kierujących, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość o ponad 50km/h niż dozwolona, 47 zatrzymanych dowodów rejestracyjnych, to bilans ostatniego weekendu na drogach naszego miasta. Policjanci apelują o przestrzeganie przepisów i ostrożność.
Pomimo wielu informacji medialnych, a także apeli policjantów, kierowanych bezpośrednio do kierowców aby nie przekraczali dozwolonej prędkości, a także nie wsiadali za kierownicę po spożyciu alkoholu, wciąż na naszych drogach spotyka się nieodpowiedzialnych kierujących. Tylko w ostatni weekend mundurowi z łódzkiej drogówki zatrzymali 10 pijanych kierowców. Ujawnili również 155 kierowców, którzy przekroczyli prędkość, w 30 przypadkach zatrzymali prawo jazdy wszczynając tym samym procedury cofnięcia uprawnień na 3 miesiące.
Przekroczył prędkość, podczas kontroli okazało się, że był pijany i poszukiwany.
22 maja około godziny 11:33 na al. Piłsudskiego 162 policjanci z grupy SPEED zatrzymali do kontroli drogowej golfa, który przekroczył dozwoloną prędkość o 64 km/h, w miejscu gdzie obowiązuje prędkość do 60km/h. Funkcjonariusze sprawdzili trzeźwość kierowcy. Wówczas okazało się że 56-latek jest nietrzeźwy. Badanie wykazało 0,5 promila alkoholu w jego organizmie. Mundurowi sprawdzili mężczyznę w policyjnych bazach danych, wtedy okazało się że jest poszukiwany do odbycia kary, a także ma cofnięte uprawnienia do kierowania do czerwca br. Okazało się również, że golf nie ma aktualnych badań technicznych. Policjanci odholowali pojazd na parking strzeżony, natomiast 56-latek trafił do aresztu. Wkrótce odpowie za swoje czyny. Grożą mu nawet 2 lata pozbawienia wolności.
Przekroczyła prędkość, nie miała uprawnień do kierowania, policjantom tłumaczyła że na dniach miała je odzyskać.
22 maja 2020 roku około godziny 11:30 na ul. Kopcińskiego policjanci z grupy SPEED zatrzymali do kontroli skodę, której kierująca poruszała się z prędkością 109 km/h. Podczas kontroli okazało się że kobieta nie ma prawa jazdy. Mundurowi w policyjnych bazach danych ustalili że 41-latka od 2016 roku ma cofnięte uprawnienia do kierowania. Kobieta tłumaczyła funkcjonariuszom, że po otrzymaniu decyzji dotyczącej jej uprawnień odwoływała się i na dniach miała je odzyskać. Za przekroczenie prędkości policjanci na kierującą nałożyli mandat karny. Wkrótce kobieta usłyszy zarzut nie stosowania się do decyzji o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami, grożą jej 2 lata pozbawienia wolności.
Na liczniku 124 km/h, a za kierownicą pijany i w zakazie
23 maja 2020 roku około godziny 21:20 na al. Jana Pała II policjanci z grupy SPEED zatrzymali do kontroli drogowej kierującego renault który poruszał się z prędkością 124 km/h w miejscu gdzie obowiązuje prędkość do 70 km/h. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna okazał policjantom prawo jazdy jedynie kategorii „T”. Po sprawdzeniu 46-latka w policyjnych bazach danych okazało się że ma on czynny zakaz sądowy dot. prowadzenia pojazdów, ponieważ w przeszłości kierował będąc w stanie nietrzeźwości. Okazało się również, że renault nie ma aktualnych badań technicznych i nie ma ważnego OC. Policjanci nałożyli na mężczyznę kilka mandatów, m in. za przekroczenie prędkości, brak uprawnień w wymaganej kategorii, brak aktualnych badań technicznych. Zatrzymali dowód rejestracyjny, powiadomili Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i odholowali auto na parking strzeżony. Wkrótce mężczyzna usłyszy zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i niestosowania się do zakazu sądowego, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nie opanowała auta uderzyła w latarnię.
23 maja 2020 roku około godziny 21:30 na ul. Pomorskiej na wysokości posesji 370a doszło do zdarzenia drogowego. Policjanci, którzy realizowali czynności na miejscu zdarzenia ustalili, że 37 letnia kierująca bmw nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego utraciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w słup energetyczny. W wyniku zdarzenia jej dwaj pasażerowie z ogólnymi potłuczeniami trafili do szpitala. Kierująca trzeźwa. Mundurowi zatrzymali kobiecie prawo jazdy. Wkrótce sprawa znajdzie swój finał w sądzie
Zbyt szybka jazda powodem wypadku drogowego.
24 maja 2020 roku około godziny 0:34 policjanci zostali wezwani na miejsce zdarzenia drogowego na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II z ul. Obywatelską. Będąc na miejscu zdarzenia ustalili, że 37-letni kierujący bmw jechał al. Jana Pawła II w kierunku centrum, mężczyzna nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego utracił panowanie nad kierowanym pojazdem i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. W wyniku zdarzenia dwie kobiety podróżujące z 37-latkiem doznały niewielkich obrażeń w postaci potłuczeń. Kierowca bmw był trzeźwy. Policjanci sprawdzili mężczyznę w policyjnych kartotekach, wówczas okazało się że w przeszłości kilkakrotnie tracił prawo jazdy min za niedozwoloną prędkość. Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Wkrótce sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Zostawił żonę w aucie sam uciekł z miejsca zdarzenia.
24 maja 2020 roku około 1:50 dyżurny łódzkiej komendy został powiadomiony o zdarzeniu drogowym na ul. Zgierskiej, w którym mitsubishi uderzyło w latarnię. Policjanci, którzy obsługiwali zdarzenie drogowe od świadka dowiedzieli się, że gdy szedł ul. Zgierską zauważył mężczyznę próbującego odepchnąć auto, które uderzyło w latarnię. Podszedł aby pomóc, wówczas wyczuł od mężczyzny alkohol. Postanowił wezwać na miejsce policjantów. Mężczyzna prosił go żeby nie wzywać mundurowych, tłumacząc, że nie ma prawa jazdy. Świadek nie zważał na jego na prośby i powiadomił policjantów, wtedy mężczyzna zamknął auto, w którym siedziała jego żona i chwiejnym krokiem odszedł w kierunku osiedla mieszkaniowego. Funkcjonariusze w rozmowie z pasażerką auta ustalili, że kobieta wraz ze swoim mężem tego wieczora spożywali alkohol, później razem wsiedli do auta i jadąc ul. Zgierską rozbili się na latarni. Opowiedziała również że jej mąż nie ma uprawnień do kierowania, ponieważ stracił je za jazdę w stanie nietrzeźwości.
Opiekowała się 3 latkiem, jadąc drogą dla rowerów nie zastosowała się do czerwonego światła , była pijana
24 maja 2020 roku około godziny 16:20 na skrzyżowaniu ul. Rzgowskiej z ul. Kurczaki policjanci zatrzymali rowerzystkę, która przewożąc małe dziecko, jadąc drogą dla rowerów, nie zastosowała się do wyświetlanego czerwonego sygnału świetlnego dla jej kierunku ruchu. Podczas badania stanu trzeźwości kobiety okazało się, że jest nietrzeźwa. Badanie alkosensorem wykazało 1,6 promila alkoholu w organizmie. Za popełnione wykroczenia 34-latka została ukarana mandatami karnymi. Mundurowi sporządzili również dokumentację do sądu, w związku ze sprawowaniem opieki nad 3 latkiem w stanie nietrzeźwości. Kobiecie grozi kara nawet do 5 lat więzienia. Dziecko trafiło pod opiekę babci.
Po pijanemu z Łowicza do Łodzi
25 maja 2020 roku około godziny 1:00 dyżurny łódzkiej komendy został zawiadomiony że ul. Strykowską w kierunku centrum miasta saabem porusza się prawdopodobnie nietrzeźwy kierujący. Świadek jadąc za pojazdem relacjonował nie tylko kierunek jazdy auta ale również wszelkie niepokojące manewry wykonywane przez kierowcę. Dyżurny natychmiast wysłał we wskazywany rejon policjantów drogówki, którzy będąc na skrzyżowaniu ul. Wycieczkowej z ul. Okólną zatrzymali saaba. Sprawdzili trzeźwość kierującego. Był pijany. Alcomat wskazał ponad 3 promile alkoholu w jego organizmie. W rozmowie z policjantami 36-letni kierowca powiedział, że wraz z kolegą przyjechali z Łowicza do Łodzi żeby się zabawić. Mundurowi sprawdzili 36-latka w policyjnych kartotekach, wtedy okazało się, że ma cofnięte uprawnienia i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów do maja 2022 roku. Wobec powyższego auto trafiło na policyjny parking. Wkrótce 36-latek usłyszy zarzut nie stosowania się do zakazu sądowego, a także kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
st asp Marzanna Boratyńska WRD KMP w Łodzi