Pijany i bez uprawnień uciekał przed radiowozem
Nawet 5 lat więzienia grozi 43-letniemu motocykliście, który uciekał przed patrolem drogówki. Po zatrzymaniu okazało się, że nie dość że kierujacy jest pijany, to dodatkowo prowadził mając zakaz a jednoślad nie jest ubezpieczony. Po zdarzeniu trzeźwiał w policyjnym areszcie.
4 września 2020 roku około 18:15 patrol łódzkiej drogówki na al. Jana Pawła II zauważył motocyklistę, który poruszał się jednośladem bez tablicy rejestracyjnej. Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Podali kierującemu sygnał do zatrzymania. Kierujący zjechał na parking, gdzie po chwili zawrócił i omijając radiowóz zaczął uciekać. Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg za jednośladem. Motocyklista nie zważając na przepisy ruchu drogowego pędził ulicami miasta. Przejeżdżał przez skrzyżowania przy czerwonym świetle, jechał po chodniku, nie zwracał uwagi na skrzyżowaniach równorzędnych. Został zatrzymany na ul. Czahary. Pytany o powód swojego zachowania, tłumaczył, że nie posiada uprawnień do kierowania. Mundurowi potwierdzili tę informację w policyjnych bazach danych. 43-latek posiada aktualny zakaz kierowania pojazdami. Dodatkowo kierował mając 1,8 promila alkoholu w organizmie. Okazało się również, że jednoślad nie posiada ubezpieczenia OC. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie a motocykl trafił na policyjny parking. Wkrótce usłyszy zarzuty m in. kierowania jednośladem w stanie nietrzeźwości, nie stosowania się do sądowych zakazów, nie zatrzymania do kontroli. Odpowie również za szereg popełnionych wykroczeń. 43-latkowi grozi kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
asp szt Marzanna Boratyńska WRD KMP w Łodzi