Policjanci po służbie pomogli obezwładnić agresora
Będący po służbie funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi pomogli pracownikom ochrony obezwładnić agresywnego, pijanego mężczyznę, który nie stosował się do obowiązujących obostrzeń. Za swoje zachowanie musiał słono zapłacić.
Służba w Policji nie kończy się w momencie zdjęcia munduru. Policjant musi być gotowy podjąć interwencję nawet w czasie wolnym od służby. Funkcjonariusz wraz ze swoją koleżanką z plutonu byli po pracy, co nie przeszkadzało im zareagować i pomóc ochronie w zatrzymaniu agresywnego, nietrzeźwego mężczyzny łamiącego obostrzenia.
15 czerwca 2021 roku, około godziny 20.30 policjant wraz ze swoją koleżanką z pracy wybrali się po służbie do centrum handlowego na Bałutach. Będąc wewnątrz budynku zauważyli mężczyznę, którego pilnowało dwóch pracowników ochrony. Usiedli obok i zaczęli obserwować sytuację. 49-latek był agresywny, wulgarny i zaczepiał klientów. Według ich oceny, był pod znacznym wpływem alkoholu.
Kierownik ochrony, który przyszedł na prośbę swoich pracowników, poprosił agresora o opuszczenie pasażu handlowego, ponieważ mężczyzna nie chciał zastosować się do obowiązku zakrywania ust i nosa. Agresja u 49-latka sięgnęła zenitu. W momencie kiedy kierownik ochrony postanowił wyprowadzić go siłą, mężczyzna złapał metalowy teleskopowy kij i próbował go nim uderzyć. Natychmiast do pomocy ruszyli funkcjonariusze, którzy obezwładnili napastnika i przytrzymali go na ziemi do czasu przybycia patrolu policji.
Musiał zapłacić karę za zakłócanie porządku publicznego, używanie słów niecenzuralnych, nieprzestrzeganie nakazu noszenia maseczki oraz za nieobyczajny wybryk. Funkcjonariusze wystawili mu mandaty karne na łączną sumę 800 złotych.