Wpadli ze znacznymi ilościami narkotyków
Policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Łodzi zatrzymali 25 i 26-latka, będących mieszkańcami łódzkiej dzielnicy Widzew. Obydwaj mężczyźni podejrzani są o posiadanie znacznej ilości narkotyków. W swoich mieszkaniach mieli marihuanę i mefedron.
10 stycznia 2021 roku policjanci z Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Łodzi prowadząc działania wymierzone w przestępczość narkotykową na terenie miasta, ustalili dwa miejsca, w których dochodzić może do handlu niedozwolonymi używkami. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić uzyskane informacje.
W tym celu około godziny 8:00 podjechali pod posesję w rejonie ulicy Puszkina. Ponieważ z bloku wychodził młody mężczyzna, który wzbudził podejrzenie stróżów prawa, policjanci postanowili go wylegitymować. 25-latek zapytany o to, czy znajduje się w posiadaniu nielegalnych używek wykazywał wyraźne oznaki zdenerwowania. Skłoniło to kryminalnych do przeszukania jego mieszkania.
W jednej z szuflad w komodzie, policjanci odnaleźli około 35 gramów mefedronu. Natomiast, w zamrażalniku lodówki torbę z zawartością około 100 gramów marihuany. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony na VI Komisariat Policji Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, gdzie usłyszał zarzuty dotyczące posiadania znacznej ilości narkotyków.
Podobnie było w przypadku 26-latka, którego policjanci z wydziału narkotykowego „odwiedzili” jeszcze w tym samym dniu około godziny 19:30. Kryminalni przypuszczając, w którym widzewskim mieszkaniu znajdować się mogą niedozwolone używki zapukali do pomieszczenia i poprosili o otworzenie drzwi.
Po wejściu do środka funkcjonariusze zastali mężczyznę, który po krótkiej rozmowie przyznał się do posiadania narkotyków i wskazał miejsca ich ukrycia. Podejrzany przechowywał w swoim domu ponad 106 gramów mefedronu i około 1grama marihuany. Po zatrzymaniu on również usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. Jeden z mężczyzn był wcześniej notowany. Za popełniony czyn grozić im może nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
kom. Marcin Fiedukowicz