Sprawca wypadku został zatrzymany, nim zdążył uciec za granicę
Łódzcy policjanci zatrzymali sprawcę wypadku w Parku Poniatowskiego. Na jednej z parkowych alejek młody rowerzysta potrącił 30-latkę, która w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Policjanci ustalili, że sprawcą wypadku był 17-letni dostawca żywności, który odjechał z miejsca zdarzenia nie udzielając pomocy kobiecie. Chciał uciec za granicę, lecz nie zdążył. Został tymczasowo aresztowany.
Do poważnego wypadku doszło wieczorem 1 lipca 2022 roku w Parku Poniatowskiego w Łodzi. Tego dnia około godziny 22:00 policjanci z łódzkiej "drogówki" otrzymali informację o potrąceniu 30-letniej kobiety na jednej z parkowych alejek. Na miejscu bardzo szybko oprócz policyjnego radiowozu zjawiła się również karetka pogotowia udzielając pomocy kobiecie leżącej na asfalcie. W rozmowie ze świadkami policjanci wstępnie ustalili przebieg zdarzenia. Jadący rowerem dostawca żywności omijając spacerującą kobietę nie zachował niezbędnego odstępu i potrącił pieszą. 30-latka upadła uderzając głową o asfalt. Rowerzysta również się przewrócił, jednak chwilę później wstał i odjechał w kierunku ulicy Żeromskiego. Kobieta w ciężkim stanie została przewieziona do jednego z łódzkich szpitali. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, wykonali oględziny, zabezpieczyli dowody i ustalili dane świadków. Jeszcze tego samego dnia mundurowi przekazali sprawę swoim kolegom z Wydziału Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym, którzy pod nadzorem prokuratora kontynuowali czynności związane z wyjaśnieniem okoliczności tego wypadku. Zaangażowanie oraz skrupulatna analiza zebranych dowodów doprowadziły do ustalenia tożsamości mężczyzny, który jadąc rowerem elektrycznym potrącił pieszą w parku. 4 lipca 2022 roku funkcjonariusze WRD wspólnie z policjantami Wydziału Kryminalnego zatrzymali 17-letniego sprawcę wypadku. Okazało się, że młodzieniec był już spakowany i zamierzał wyjechać z Polski, jednak policjanci byli szybsi. 17-latek usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego oraz nieudzielenia pomocy poszkodowanej kobiecie. Za te przestępstwa mężczyźnie grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź Polesie został tymczasowo aresztowany.
mł. asp. Jadwiga Czyż