Potrącił pieszą i uciekł. W pościg za nim ruszył policjant po służbie
25 listopada 2016 roku kilka minut po godzinie 8.00 jadący prywatnym samochodem ulicą Kilińskiego funkcjonariusz z II Komisariatu KMP w Łodzi zauważył jak poruszające się przed nim volvo potrąciło przechodzącą na przejściu dla pieszych kobietę. Siła uderzenia była tak duża, że kobieta przeturlała się przez dach pojazdu i upadła na jezdnię za autem.
Policjant zatrzymał się i podbiegł udzielić kobiecie pomocy. Pokrzywdzona była w szoku, nie reagowała na słowa funkcjonariusza. Po chwili jednak wstała i chwiejnym krokiem, podtrzymując się ramienia policjanta zeszła z ulicy. Sprawca wysiadł z pojazdu, podszedł do kobiety i coś jej powiedział. Ku zdziwieniu wszystkich świadków zamiast poczekać na przyjazd karetki i policji, wsiadł do swojego auta i szybko odjechał. Funkcjonariusz przekazał kobietę pod opiekę jednej z obecnych na miejscu osób, a sam wsiadł w swój pojazd i ruszył za sprawcą. Po krótkim pościgu zauważył, że mężczyzna zatrzymał swoje volvo przy ulicy Sienkiewicza i chciał się oddalić. Policjant podbiegł do sprawcy, przedstawił się, okazał swoją legitymację służbową i kazał czekać mężczyźnie na przyjazd funkcjonariuszy. Policjanci którzy przyjechali na wezwanie wstępnie ustalili, że 37-letni sprawca był trzeźwy, nie posiadał jednak uprawnień do kierowania pojazdami. Dzięki zdecydowanej reakcji funkcjonariusza volvo sprawcy zostało odholowane, a sam 37-latek odpowie za potrącenie pieszej.