Recydywista usłyszał 13 zarzutów, trafił do aresztu
Zaangażowanie i znajomość środowiska przestępczego kryminalnych z I Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi pozwoliła na wytypowanie i zatrzymanie notowanego w przeszłości 44-letniego sprawcę kilkunastu różnych przestępstw. Usłyszał już zarzuty rozboju, kradzieży z włamaniem i przywłaszczenia mienia, które popełnił w warunkach tak zwanej recydywy. Na wniosek Prokuratury Rejonowej Łódź Śródmieście został tymczasowo aresztowany.
27 czerwca 2023 roku we wczesnych godzinach rannych kryminalni śródmiejskiego komisariatu zatrzymali na ulicy Gdańskiej, 44-letniego mieszkańca Łodzi, podejrzanego o kilkanaście przestępstw. Zatrzymanie było konsekwencją prowadzonych z dużym zaangażowaniem działań skupiających się na ustaleniu tożsamości sprawcy tych czynów. Policjanci pracowali intensywnie nad tą sprawą już po pierwszych sygnałach od osób pokrzywdzonych. Prowadzone z dużą determinacją czynności sprawdzające, i skrupulatna analiza poszlak oraz zabezpieczonych materiałów dowodowych, pozwoliła na wytypowanie mężczyzny podejrzewanego o te czyny.
Jak ustalili stróże prawa, sprawca działał głownie w rejonie ulicy Piotrkowskiej. 5 lutego 2023 roku wykorzystując sen pokrzywdzonego zabrał mu telefon komórkowy oraz kartę płatniczą, następnie kilkanaście razy jej użył, wypłacając w sumie kilkaset złotych. Wartość strat powstała w wyniku jego przestępnej działalności opiewała na blisko 3 tysiące złotych. Kolejnego przestępstwa 44-latek dopuścił się kilka miesięcy później, 4 maja 2023 roku, wówczas po uprzednim obezwładnieniu przy użyciu miotacza gazu, ukradł pokrzywdzonemu telefon komórkowy o wartości tysiąca złotych.
Do kolejnej napaści doszło 22 maja 2023 roku około pierwszej w nocy. Podejrzany idąc ulicą Piotrkowską zaczepił późniejszą ofiarę, prosząc o kupienie alkoholu i papierosów. Gdy jego prośba została spełniona, wspólnie z darczyńcą ruszyli w kierunku Placu Wolności. Po kilku metrach zaproponował aby spożyli alkohol w pobliskiej bramie. Gdy do niej weszli, oddalił się na chwilę, a gdy wrócił, z zaskoczenia dwukrotnie użył wobec pokrzywdzonego gazu pieprzowego, rozpylając go prosto w oczy. Po chwili uciekł kradnąc łańcuszek, zegarek, oraz telefon komórkowy. Wartość strat oszacowano na ponad 10 tysięcy złotych.
44-latek usłyszał już zarzuty obejmujące rozboje, kradzieże z włamaniem i przywłaszczenie, za które odpowie w warunkach powrotu do przestępstwa. Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego Łódź Śródmieście został tymczasowo aresztowany. Sprawa jest rozwojowa, śledczy z I Komisariatu łódzkiej komendy nadal nad nią pracują, sprawdzając czy nie stoi za innymi tego typu przestępstwami.
Katarzyna Zdanowska