Recydywista w rękach policjantów
Policjanci z V Komisariatu zatrzymali mężczyznę, który ukradł stojący na klatce schodowej rower. Mężczyzna nie wiedział, że jego poczynania obserwują policjanci.
1 grudnia 2016 roku około godziny 3.00 podczas obserwacji jednego z bloków na Bałutach policjanci z V Komisariatu zauważyli podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Wyszedł on z jednej klatki schodowej, a następnie przy użyciu długiego wąskiego narzędzia dostał się do kolejnej. Włamywacz zniknął za drzwiami bloku, jednak po krótkiej chwili opuścił go prowadząc rower górski. Gdy odjeżdżał podeszli do niego policjanci. Zapytali mężczyznę co robi w tym miejscu i do kogo należy posiadany przez niego jednoślad. 31-latek początkowo zaprzeczył, że był w pobliskim bloku, twierdził, że znalazł się w tym miejscu przypadkiem. Po chwili zmienił jednak wersję tłumacząc, iż przyjechał do swojej znajomej, ale ta nie wpuściła go do mieszkania. Zapytany o rower stwierdził, że należy do jego kolegi. Nie chciał jednak podać danych osobowych właściciela. Nie wiedział, że policjanci już od jakiegoś czasu obserwowali jego działania. Mężczyzna został zatrzymany. Podczas przeszukania funkcjonariusze odnaleźli przy nim rękawiczki robocze, śrubokręt oraz latarkę. Ponadto w domu u 31-latka zabezpieczyli prawo jazdy oraz dowód osobisty, które nie tylko nie były jego własnością, ale również figurowały w policyjnych bazach jako skradzione. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz ukrywania dokumentu. Ponieważ działał w warunkach recydywy grozi mu teraz kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
