Policyjny instynkt działa także w czasie wolnym od służby
Policjant z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą KMP w Łodzi i policjantka z Wydziału do walki z Przestępczością Narkotykową KWP w Łodzi, podczas powrotu z zakupów zauważyli kobietę i mężczyznę, którzy wybiegli z restauracji znajdującej się w okolicach jednego z targowisk w dzielnicy Bałuty. Za uciekającymi pobiegła pracownica tego lokalu gastronomicznego. Kobieta krzyczała, że została okradziona. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg, który zakończył się ujęciem podejrzewanej o kradzież.
24 sierpnia 2019 roku ,około południa dwójka funkcjonariuszy, będących w czasie wolnym od służby, robiła zakupy na jednym z bałuckich targowisk. W pewnym momencie policjant i towarzysząca mu policjantka zauważyli kobietę i mężczyznę, którzy w pośpiechu wybiegli z lokalu gastronomicznego. W ślad za uciekającymi podążała pracowniczka restauracji, która krzyczała, że skradziono jej telefon. Po krótkim pościgu policyjny duet ujął uciekinierkę. Jeju wspólnik zdołał uciec. Chwilę później na miejsce przyjechał wezwany patrol policji. W czasie czynności wykonywanych z zatrzymaną 32-latką, policjanci odnaleźli przy niej paszport należący do 40-letniego znajomego, z którym wcześniej uciekała. Jak się okazało, to właśnie on był sprawcą kradzieży telefonu. Mężczyzna miał wyjąć zza lady „komórkę”, którą pozostawiła tam pracownica . 25 sierpnia 2019 roku mężczyzna został zatrzymany w mieszkaniu na Bałutach. Zaskoczony nie stawiał oporu. Telefon skradziony pokrzywdzonej również został odzyskany, ponieważ w czasie ucieczki sprawca wyrzucił go powodując pękniecie wyświetlacza. 40-latek, który notowany był wcześniej za podobne przestępstwa, usłyszał już zarzut kradzieży i uszkodzenia mienia. Grozi mu teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi V Komisariat KMP w Łodzi.
Opr. kom. Marcin Fiedukowicz